Edyta Górniak (47 l.) i Dariusz K. już 10 lat są po rozwodzie. Jednak jak przekonuje jeden z tygodników, divie to nie wystarczało i zapragnęła wziąć także rozwód kościelny.
Edyta Górniak (47 l.) przekonuje się właśnie, że czas nie zawsze leczy rany. Piosenkarka już wkrótce może stanąć twarzą w twarz ze starymi problemami
Dariusz Kordek kończy 58 lat. O mało nie ożenił się z Edytą Górniak. 26 stycznia 2023, 11:59. KOPIUJ LINK. Kiedyś sprowokował lawinę komentarzy po słowach "o życiu w trasie, hotelach i
Edyta Górniak (50 l.) przybyła do stolicy specjalnie na 19-te urodziny swojego jedynego syna. Diwa pojawiła się na imprezie Allana i balowała z nim i jego ukochaną aż do rana.
Niestety, ta relacja nie przetrwała próby czasu. Dariusz Kordek i Edyta Górniak rozstali się niespodziewanie – niektóre źródła podają, że już w 1994 roku, inne, że dwa lata później. Zapewniali co prawda, że pozostaną przyjaciółmi, jednak artysta w późniejszych wywiadach zwierzał się, że za długo tkwił w tym związku.
Latem 2009 roku Edyta Górniak tylko VIVIE! po raz pierwszy opowiedziała o tym, jak ograniczał i oszukiwał ją Dariusz K. Przypominamy rozmowę Katarzyny Przybyszewskiej-Ortonowskiej z wokalistką. Cała rozmowa Edyty Górniak z 2009 roku, chwilę po rozstaniu z Dariuszem K. Edyta, czy to już naprawdę koniec Twojego małżeństwa?
9fwT. W "My Way" Edyta Górniak opowiedziała o dniu, w którym dowiedziała się, że jej mąż, Dariusz K., śmiertelnie potrącił kobietę. Gwiazda popłakała się, wyznając, że były mąż wielokrotnie groził, że wyrządzi jej krzywdę. Edyta Górniak w „My Way” odbywa kurs praw jazdy. Gwiazda z odcinka na odcinek jeździ coraz lepiej. Za kołkiem czuje się już na tyle pewnie, że pozwala sobie na odważniejsze manewry, a także coraz więcej uwagi poświęca przystojnemu instruktorowi. W środowym programie Edyta znowu flirtowała z Dawidem i zabrała go na kawę. Wtedy też zwierzyła się, że obawia się wypadku. Gwiazdę wciąż prześladują traumatyczne wspomnienia związane z wypadkiem spowodowanym przez byłego męża, Dariusz K., który śmiertelnie potrącił kobietę. Diwa rozpłakała się, gdy przypomniała sobie moment, w którym dowiedziała się o tym, co zrobił jej Way: Edyta Górniak wspomina wypadek Dariusza ostatnim odcinku "My Way" Edyta Górniak zdradziła mroczne szczegóły związku z Dariuszem K. W 2014 roku ojciec Allana, przekraczając dopuszczalną prędkość, wjechał swoim BMW na czerwonym świetle na przejście dla pieszych i śmiertelnie potrącił 63-letnią kobietę. Badania wykazały, że Dariusz K. był pod wpływem kokainy. Edyta Górniak tak wspomina dzień, w którym menadżer przekazał jej informację o wybryku Dariusza ten dzień bardzo dobrze. Dostałam SMS-a od Marcina. Wzięłam do ręki telefon, podchodziłam do lodówki coś wyciągnąć - pewnie mleko do kawy - nie pamiętam dokładnie. Przeczytałam takie słowa: „Edi, nie mam odwagi zadzwonić. Nie wiem jak ci to powiedzieć więc napiszę. Darek zabił człowieka. Mamy około 6-7 godzin zanim dowie się o tym prasa – relacjonowała wyraźnie poruszona że mi się nogi ugięły i że się osunęłam pod tą lodówką - wspomina. Pierwsze co pomyślałam, to: „Boże, to mogłabym być ja”. Wiele razy mnie straszył, że mi zrobi krzywdę. To była pierwsza myśl. Nie wiedziałam jeszcze, że chodzi o auto, że wziął narkotyki itd. Pamiętam, że nie mogłam oddychać - wspomina, że starała się robić wszystko, by dziesięcioletni wówczas Allan Krupa nie zobaczył zdjęć skutego kajdankami ojca w auto. Pojechał ze mną znajomy. Musiałam jak najszybciej dotrzeć do Allana, żeby on nie zobaczył nagłówków. Żeby się nie dowiedział o tym z gazet po prostu. Wiedziałam, że jest gdzieś na Mazurach i że może, np. pojechać z dziadkiem po bułki i zobaczy na pierwszej stronie ojca w kajdankach i po prostu nie będzie na to przygotowany… Może to zabrzmi teraz trochę jak żart, ale również po tym jedną z moich myśli było: „dobrze, że nie mam prawa jazdy” – wyznała Edyta Górniak w "My Way".Wypadek spowodowany przez Dariusza K. sprawił, że Edyta Górniak boi się sama wsiadać za kółko. Na "randce" z instruktorem powiedziała, że najbardziej obawia się tego, że w pewnym momencie się zagapi i spowoduje wypadek. Najgorzej jest jej znieść myśl, że z jej winy ktoś mógłby stracić zdrowie, a nawet życie. Przyszłość pokaże, czy po zdaniu egzaminów Edyta zdecyduje się samodzielnie jeździć samochodem, czy może wróci do korzystała z usług Górniak zdradziła prawdziwy powód, dla którego wyszła za Dariusza K.
1. Dariusz K. urodził się w Łomży. 2. Z wykształcenia jest technikiem ekonomistą o specjalności finanse i rachunkowość. 3. Muzyczne zdolności Dariusz K. odziedziczył po tacie i pradziadku. Jego ojciec był basistą samoukiem, a pradziadek skończył przed wojną konserwatorium muzyczne i grał w Orkiestrze Polskiego Radia. 4. Muzyczną pasję K. rozwijał najpierw w muzycznej szkole średniej w Łomży, a potem na Wydziale Jazzu w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Tej drugiej nigdy nie skończył. 5. Dariusz K. jest uznawany za jednego z najlepszych muzyków w branży. Debiutował w projekcie Roberta Amiriana, którym była płyta „Bardzo niebieskie migdały". Szybko pojawiły się kolejne propozycje. 6. W najlepszych latach swojej kariery Dariusz K. współpracował z takimi gwiazdami jak Kayah, Anita Lipnicka, Natalia Kukulska, Mieczysław Szcześniak, Katarzyna Groniec, Justyna Steczkowska i Reni Jusis. 7. K. jako gitarzysta grał w zespołach Oxen, Alchemik, Jacek Kochan Band i w grupie Mathplanete. 8. Dariusz K. i Edyta Górniak, poznali się dzięki Adamowi Sztabie. Muzyk zaproponował K. występ z piosenkarką w Nowym Jorku. Tam na próbie poznał Górniak. Jak wspomina - zakochał się od pierwszego wejrzenia. 9. W marcu 2004 roku przyszedł na świat syn Górniak i K. - Allan. 10. Dariusz K. i Edyta Górniak pobrali się w listopadzie 2005 roku. W 2010 roku para wzięła rozwód. 11. Po rozwodzie Górniak i K. w sprawach związanych z synem kontaktują się przez prawnika. 12. Były mąż Edyty Górniak był nie tylko gitarzystą w jej zespole, ale też menadżerem. 13. Po rozwodzie z Górniak K. założył firmę „No More Drama Production", która zajmowała się produkcją muzyczną oraz promocją artystów. 14. Firma K. ma ogromne długi. Podobno to kłopoty finansowe sprawiły, że były mąż Górniak sięgnął po używki. 15. Po rozstaniu z Górniak, Dariusz K. związał się z instruktorką fitness. Mają razem 3-letnią córkę. 16. K. nie chciał początkowo uznać córki, jej matka wytoczyła proces o ustalenie ojcostwa. 17. W 2008 roku Dariusz K. ciężko zachorował. Pojawiły się informacje, że jest jego organizm wyniszcza "tropikalna bakteria". Chorobę męża potwierdzała też Górniak, skarżąc się, że nie daje sobie pomóc. 18. Za śmiertelne potrącenie kobiety na przejściu dla pieszych K. grozi 12 lat więzienia. 19. Dariusz K. spędzi w areszcie 3 miesiące. 20. Sąd nie zgodził się, żeby K. wyszedł na wolność za kaucją. Muzyk chciał wpłacić pół miliona zł. ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Kryminalna historia Dariusza K. była jedną z najgłośniejszych w ostatnich latach, które dotyczyły znanych postaci ze świata mediów. Były mąż Edyty Górniak spowodował śmiertelny wypadek pod wpływem narkotyków, za co został skazany na sześć lat pozbawienia wolności. Wszystko wskazuje na to, że życie za kratami producenta muzycznego właśnie zmieni swoje tory. Przeczytaj: Kto wsiadł za kółko po "kilku głębszych"? Te gwiazdy prowadziły pod wpływem alkoholu Jak udało nam się dowiedzieć, mężczyzna po odsiadce połowy wyroku, czyli trzech lat - uzyskał zgodę na zwolnienie z więzienia. Informację przekazał redakcji Plejady Sąd Okręgowy w Warszawie. Oświadczenie, które otrzymaliśmy od sądu, zawiera również informację, że Dariusz K. będzie objęty dozorem kuratora sądowego. Poniżej przypominamy historię byłego męża Edyty Górniak. Polecamy: Głosuj na swoich faworytów w plebiscycie Wielkiej Gali Gwiazd Plejady 2020 Przypomnijmy, że 13 lipca 2014 roku przy Alei Komisji Edukacji Narodowej w Warszawie doszło do tragicznego wypadku samochodowego. Kierujący pojazdem Dariusz K. śmiertelnie potrącił 63-letnią mieszkankę Ursynowa. Kobieta przechodziła przez przejście dla pieszych na zielonym świetle. Dariusz K. nie zachował należytej ostrożności i mając czerwone światło dla pojazdów – wjechał na jezdnię, powodując tragiczny w skutkach wypadek. Ponadto miał znacznie przekroczyć dozwoloną prędkość. Wówczas warszawska prokuratura informowała, że mężczyzna był trzeźwy, jednak w jego organizmie wykryto kokainę. Edyta Górniak o wypadku Dariusza K. "To mogłam być ja" Edyta Górniak niedawno była gwiazdą programu "My Way", gdzie na oczach Polaków uczyła się jeździć samochodem, by zdać prawo jazdy. W jednym z programów powróciła do traumatycznych wspomnień z 2014 roku, gdy dowiedziała się, że ojciec jej dziecka zabił kobietę w wyniku wypadku. Para nie była już wtedy razem. Związki gwiazdy: Edyta Górniak i Dariusz K. Edyta Górniak opowiedziała podczas programu, że natychmiast pojechała do syna Allana, by to od niej, a nie z mediów dowiedział się o tym, co się wydarzyło. Wyznała, że nie chciała, by syn zobaczył ojca na pierwszych stronach gazet w kajdankach. Były mąż Edyty Górniak trafił do tymczasowego aresztu, w którym przebywał do 2016 roku. Wyszedł z aresztu za kaucją i na wolności czekał na dalsze czynności procesowe. Foto: MW Media Związki gwiazdy: Edyta Górniak i Dariusz K. Dariusz K. odwołał się od wyroku Początkowo byłemu mężowi Edyty Górniak groziła kara do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd pierwszej instancji skazał w 2016 roku Dariusza K. na karę siedmiu lat więzienia i nałożył na niego karę dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Adwokaci mężczyzny odwołali się jednak od tego wyroku, kwestionując opinię biegłych toksykologów. Ich zdaniem nie było wystarczających dowodów na to, że ich klient miał być "pod wpływem" kokainy, a jedynie na to, że prowadził "po jej użyciu". Dariusz K. miał tłumaczyć, że zażywał narkotyki, ale nie w dniu wypadku, a dzień wcześniej podczas imprezy. Sąd przychylił się do wniosku obrońców producenta muzycznego i złagodził wyrok. Dariuszowi K. zmniejszono karę więzienia z siedmiu lat – na sześć, a dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów – obniżono do zakazu, który ma obowiązywać przez dziesięć lat. Foto: MW Media Dariusz K. Dariusz K. przeprosił męża ofiary. "To jest rzecz, która nie pozwala mi zasnąć" Jak informowała przed laty Gazeta Wyborcza Dariusz K. na sali sądowej, przeprosił męża ofiary, tłumacząc, że codziennie wracają do niego obrazy z dnia wypadku. Po wyjściu z sali sądowej mąż tragicznie zmarłej 63-letniej kobiety, powiedział dziennikarzom, że nie zamierza przyjmować przeprosin Dariusza K. Foto: MW Media Związki gwiazdy: Edyta Górniak i Dariusz K. Dariusz K. – kim jest? Dariusz K. to 43-letni gitarzysta i producent muzyczny. Z wykształcenia jest technikiem ekonomistą. Ukończył średnią szkołę muzyczną w Łomży i studiował na Wydziale Jazzu w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Jednak studiów wyższych nie ukończył. Jego życie było związane z muzyką z dwóch stron show-biznesu - zarówno z perspektywy muzyka jak i menedżera muzycznego gwiazd. Jako muzyk sesyjny współpracował z Edytą Górniak, Anitą Lipnicką, Justyną Steczkowską czy Natalią Kukulską. A jako menedżer do 2009 roku odpowiadał za Public Relations Edyty Górniak, Natalii Lesz i Nicka Sinclara. Prywatnie przez pięć lat związany był z Edytą Górniak, para była małżeństwem w latach 2005-2010. Owocem tego związku jest 16-letni syn Allan. Dariusz K. był również związany z byłą modelką Izabelą Adamczyk, z którą ma córkę Leę. Zobacz też: Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Przebieg kolejnego odcinka programu My Way, w którym Edyta Górniak uczy się prowadzić auto, zdecydowanie nie skupiał się na lekcjach jazdy. Wokalistka bardzo otworzyła się przed kamerą TVN i zaczęła opowiadać o swoim zakończonym już małżeństwie z Dariuszem Krupą. O tym, jak bardzo, zdaniem divy, muzyk skrzywdził ją przed ślubem, nie wiedzieli chyba nawet najwierniejsi fani talentu Edyty Górniak... Edyta Górniak obchodzi dziś kolejne urodziny! Z tej okazji wybraliśmy jej największe hity Edyta Górniak o ślubie z Dariuszem K i oszustwie Piosenkarka i gitarzysta pobrali się jedenastego listopada 2005 roku. Ale jeszcze przed weselem, Edyta Górniak otrzymywała sygnały, że Dariusz Krupa nie jest mężczyzną jej życia... „Dzień przed ślubem wiedziałam, że to małżeństwo to nie to. Niestety... Nawet wtedy poszłam do wróżki. Nie mówiąc, że mam wątpliwości, poprosiłam ją, by zobaczyła, czy jest może jakaś podpowiedź od mojej praprababci, może skontaktuje się ze mną przez karty. Ale wróżka mi powiedziała, żebym nie brała ślubu”, wyznała wokalistka w show My Way. Chwilę później dodała, że noc przed ślubem była dla niej niespokojna. Wciąż targały nią różne myśli. Wesela jednak ostatecznie nie odwołała. „Pomyślałam, że już tyle pieniędzy na to poszło. Zasponsorowałam sobie i wszystkim gościom takie piękne przyjęcie. Wróżka powtarzała, że nie ma dla mnie żadnej innej odpowiedzi. Jeżeli chcę to zrobić, to mam to zrobić, ale karty mówią „nie”. Miałam tak naprawdę jedną noc na podjęcie decyzji. I ugięłam pod presją. Chciałam przekonać wszystkich, że Darek to dobry człowiek. Samą siebie też chciałam przekonać. Rozsądek i intuicja mówiły mi „nie”. Karty też mówiły „nie”. Ale ja chyba zrobiłam to ze strachu”, zdradziła Edyta Górniak w TVN. Najmocniejsze, a zarazem najbardziej bolesne wspomnienie, Edyta Górniak zostawiła jednak na koniec. Według relacji artystki, Dariusz K. miał ją oszukać i wykorzystać finansowo. „Tydzień przed ślubem dowiedziałam się, że zostałam okradziona przez Dariusza. Nie mogłam w to uwierzyć. Dopiero jak zebrałam wszystkie dokumenty i miałam je w ręku na dzień przed ślubem, to zrozumiałam, że to się dzieje naprawdę. Zostałam wykorzystana finansowo. Straciłam prawa do swojej firmy. Zostałam odcięta od swojego konta”, wyliczała przed kamerą wokalistka. „Myślałam, że to może zaniedbanie. Taka właśnie jestem naiwna. Wierzę, że ludzie z zasady są dobrzy. Czasem się pomylą, mają gorszy dzień; czasem coś zepsują, ale ważne, żeby naprawiali. Mam serce dziecka, choć jestem już kobietą po przejściach”, powiedziała Edyta Górniak we wczorajszym odcinku My Way. Piosenkarka i Dariusz K. rozwiedli się w lutym 2010 roku po prawie 5 latach małżeństwa. Fot. TVN Fot. MATEUSZ STANKIEWICZ/SAMESAME @
Skończyło się bajkowe życie Dariusza K. (38 l.). Były mąż Edyty Górniak (42 l.), który pod wpływem kokainy śmiertelnie potrącił 63-letnią Ewę J., siedzi w areszcie. Ma czas na rozmyślania nad swoim losem. Jego znajomi boją się nawet, że może próbować popełnić samobójstwo. Rękę do Dariusza K. wyciąga ks. Krzysztof Kozera, proboszcz parafii w Jasienicy koło Wołomina (Mazowieckie). To on dawał mu ślub z piosenkarką i chrzcił syna. - Teraz czas na skruchę, na spowiedź, na prawdę - mówi "Super Expressowi". - Straszna tragedia, straszna! - załamuje ręce ks. Kozera. - I dla rodziny zabitej kobiety, i dla samego Darka. Proboszcz parafii w Jasienicy nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Gdy usłyszał, że Dariusz K., mężczyzna, któremu udzielał ślubu, pod wpływem narkotyków (badania wykazały, że brał przed wypadkiem kokainę) zabił na pasach 63-letnią kobietę i że grozi mu za to 12 lat więzienia, padł na kolana, by się modlić i za niego, i za ofiarę. - Modlę się za nich wszystkich od momentu, w którym otrzymałem tę wiadomość. Nie żyje kobieta i tego życia na ziemi nikt już jej nie przywróci, ale czasem Pan Bóg właśnie tak przemawia do ludzi. Darek dostał poważne ostrzeżenie od Najwyższego i szansę na zmianę postępowania - stwierdza ks. Kozera. Duchowny, podobnie jak bliscy, boi się o Darka. Wie, że w podobnych sytuacjach wielu aresztowanych targało się na swoje życie. - Apeluję do Darka, by nie poddawał się w tej sytuacji, bo życie ludzkie jest darem i on ten dar otrzymał, bo przeżył wypadek. Teraz czas na skruchę, na spowiedź, na prawdę - dodaje. Ksiądz Krzysztof Kozera chce jak najszybciej odwiedzić Darka w areszcie. - On wie, że zawsze mogę mu w tym pomóc. Darka i Edytę znam od lat, zawsze powtarzałem im, by dbali o rodzinę. Udzielałem im ślubu, chrzciłem ich syna. Bardzo przeżyłem ich rozstanie. Dowiedziałem się, że po tym strasznym wypadku Darek ma wsparcie w rodzinie i w Edycie, zresztą jej komentarz o tym świadczy. To dobry znak. Pamiętam, jak to on wspierał Edytę w trudnym momencie życiowym. To dobry i wrażliwy człowiek, tylko zbłądził... - zawiesza głos ks. Kozera. Darek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie w trzyosobowej celi. Rozmyśla. Jak dowiedział się "Super Express", na razie nie przeprosił rodziny ofiary. ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
edyta górniak i dariusz k